poniedziałek, 30 lipca 2012

Reklama - czy ciągle jest dźwignią handlu?

Dla wielu przedsiębiorców marketing w dalszym ciągu pozostaje obcojęzycznym wyrazem, na który trafiają przede wszystkim w dziale „wykształcenie”czytając CV ewentualnych pracowników.
Rozpoczynając przygodę z własną działalnością gospodarczą , prędzej czy później zaczną do nas trafiać przedstawiciele
wszelakiego typu agencji reklamowych. Niektórzy z nich będą usiłowali do nas trafić wszelkimi kanałami, od drzwi wejściowych, po skrzynkę mailową sekretarki.Będzie to właściwa chwila by pomyśleć nad sensem reklamy działalności z którą się zwiążemy.

Musimy jednakże pamiętać, że z reklamą styka się choćby w najmniejszym stopniu każdy przedsiębiorca wręczając swoją wizytówkę prawdopodobnemu klientowi. Nie ma sensu by rozczulać się nad sensem promocji aktywności którą prowadzimy. Swoje myśli powinniśmy właściwie przesunąć na zupełnie inny tor i zacząć zastanawiać się jak twórczo, tanio i skutecznie możemy się wypromować.

Czasem nakręcenie spotu reklamowego i jego emisja w najlepszym czasie antenowym nie będzie konieczne natomiast w przypadku popularyzacji wielu produktów to działanie będzie najskuteczniejsze. Musimy przede wszystkim uściślić grupę naszych możliwych partnerów. Jeśli tego nie uczynimy w pewnym momencie okaże się, że inwestujemy czas i środki w bezwartościowe działania, nie przynoszące nam żadnego owocu, ani wymiernej korzyści. Czasem w miejsce bilbordów wystarcza pospolite ulotki.Reklama to przede wszystkim sztuka zaprezentowania siebie. Ktoś kto dba o osobisty wygląd,chociażby przed samym sobą zdaje sobie sprawę jak ważne jest uzyskanie dobrego wrażenia.

Nie jest to łatwe. Jednakże dobre wrażenie, to już połowa sukcesu. Dalej droga jest prosta. Wystarczy tylko nie zaprzepaścić już uzyskanych rezultatów. Wróćmy jednak do pytań o sens reklamy. Wielu z Was prawdopodobnie stwierdzi, że promocja nie jest im do niczego potrzebna, ponieważ klientów pozyskują z tzw. „polecenia” bądź przez referencje. Fakt, jest to skuteczna metoda, ale o ile nie jesteś fizykiem jądrowym, musisz liczyć się z duża konkurencją osób Tobie podobnych. Jak myślisz kogo wybierze potencjalny klient? Człowieka, który swój numer telefonu zapisuje na kawałku kartki, czy fachowca, dbającego o wizerunek swój i firmy chociażby za pomocą wizytówek i ładnego katalogu z portfolio swoich dokonań? Odpowiedź nasuwa się sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz